Mam dobrą rodzinę, pozornie wszystko gra, a jednak męczą mnie smutki. Siedzę przy biurku i płaczę bez powodu. Na dodatek ostatnio nie radzę sobie z nadmiarem nauki. Siedzę i siedzę, ale to mnie przerasta. Czuję w sobie pustkę, ciężko mi... 16-latka
Ostatnio na religii katechetka powiedziała, że Kościół jest przeciwny buddyjskiemu znakowi „yin i yang”. Pomyślałem, czy to nie przesada. Co złego może być w zwykłym graficznym symbolu? Mateusz
Zaczęłam się spotykać z bardzo miłym i odpowiedzialnym chłopakiem. Jest ministrantem. Moja przyjaciółka jest przeciwna naszym spotkaniom i wciąż na niego gada. Zmartwiona
W mojej klasie jest pewna ładna dziewczyna. Bardzo mi się podoba. Nie wiem, jak do niej podejść. Przyjaźnimy się od 3 klasy. Razem chodzimy do harcerstwa. Na obozach bardziej na mnie zwraca uwagę. Miała już paru chłopaków, ale chodziła z nimi tylko przez tydzień. Jest jeszcze coś. Niezbyt mam powodzenie u dziewczyn, bo mają uważają, że jestem kujonem. 10-latek
W tak dobrym towarzystwie znalazłam się pierwszy raz w życiu. Obok mnie święty Jan Maria Vianney. Podobnie jak ja – zakuty łeb albo – pisząc bardziej elegancko – zakuta głowa. Rzeczywiście, miał starannie uodpornioną na wiedzę głowę.
Bardzo lubię pewnego kolegę, któremu na mnie też zależy. Zaprosił mniie, bym poszła z nim i grupą jego przyjaciół na lody. Mam wątoliwości, bo on ubiera się na czarno, chyba też krytykuje Kościół. Jednocześnie to ambitny i dobry chłopak.... Gimnazjalistka
Od lat siedziałam w ławce z jedną koleżanką, lubiłyśmy się. Niestety, w tym roku ona bardzo polubiła nową uczennicę. Spędzały ze sobą coraz więcej czasu. Po jakimś czasie powiedziała, że nie chce już ze mną siedzieć, że usiądzie z tamtą dziewczyną. Jest mi bardzo smutno, odsuwam się, izoluję od klasy. Nie szukam nowej koleżanki. Rozmawiam tylko z chłopakami, z którymi się chyba lepiej dogaduję. Czuję się samotna. 12-latka
Jestem emo. Tnę się codziennie, słuchając muzyki. W szkole mną gardzą, wyzywają, więc nie bywam tam za często, Uczę się sam, dobrze mi idzie. Kocham przyrodę, lubię poezję i muzykę, mógłbym leżeć, pisać, grać... 15-latek
Mam nadwagę i jest mi z tym źle. Nie chcę się odchudzać jak typowa nastolatka, nie udało mi się to nigdy. Jednak czuję, że moje łakomstwo jest na granicy grzechu. Czy można ten porblem rozwiązać tak, by to nie była próżność? Gimnazjalistka
Ciężkie jest życie gimnazjalistki. Do takiego wniosku dochodzę, czytając listy, które do Pani przychodzą. Sądzę, że kluczem do ich rozwiązania jest zaakceptowanie siebie. Trudno jest akceptować świat, bez uznania tak ważnej jego części. Dla większości z nas do rangi niezwykle istotnego problemu urasta zakochanie... 15-latka