Dobra ministrancka strona internetowa – służy ministrantom, a reszcie świata pokazuje, że super być ministrantem.
Żeby jednego dnia wykręcić na rowerze 35 kilometrów, trzeba być w formie. Żeby wykręcić 350 kilometrów, trzeba być z Niniwy.
Najsłabszy staje na bramce! – każdy zna to zawołanie z podwórka. Potem zapada krępująca cisza.
Po każdym golu całuje córeczkę. Po meczu dzwoni do mamy. Ale kolejność ma zawsze taką samą: „Po pierwsze, Bogu dzięki”.
O meczach z tatą, mocnej stronie polskich siatkarzy i siatkówce – grze dla inteligentnych, opowiada Bartosz Kurek.
Msza św. tylko w środę, a zbiórka na długiej przerwie. Tutaj ministranci zawsze są w pogotowiu… to znaczy w szkole.
Padła bramka, której nie zdążyłem zobaczyć. Spokojnie, zaraz będzie powtórka… Nie zawsze tak było.
Zdobyć taki autograf – bezcenne.
Czyli o trzech królach, trzech siostrach, siedmiu pasterzach i paru szpiegach szukających jednego żłóbka.
Włosi wymyślili Ferrari, Niemcy Porsche, Amerykanie Corvette. Polacy też mają się czym pochwalić. Uwaga, nadjeżdża Hussarya!