Niemiecka dyscyplina + hiszpańska tiki-taka = Bayern Monachium i polski Lewandowski.
Nazywano go złotym dzieckiem hiszpańskiej piłki. Wydawało się, że od wielkości dzieli go tylko krok. Krok ten nie był jednak łatwy. Żeby go zrobić, „dziecko” musiało stać się mężczyzną.
O „skutkach ubocznych” gry i o tym, że szachy nie są grą tylko dla spokojnych dzieci, rozmawiamy z panią Ewą Brożek, organizatorką turnieju Synerise Cup i autorką kącika szachowego w „Małym Gościu”.
Piłkarska reprezentacja Czech na Euro 2012 przyjechała specjalnym pociągiem.