Ludzie nie uważają innych za nadzwyczajnych, bo myślą, że ich znają. Z tych samych powodów samych siebie uważają za nadzwyczajnych. W obu wypadkach się mylą.
Pan Jezus chodził w szabat do synagogi „swoim zwyczajem”. Widzisz? Żeby chodzić w niedzielę do kościoła, nie trzeba „nastroju”. Nawet, gdy idziesz tam z powodu zwyczaju, spotkasz Jezusa.