Zamyślenie
Pani piecze tort bezowy, Pan już marynuje mięsa, Paulina zbiera trawy na suchy bukiet i ciągle nie jest zadowolona. Kupiły z Darią jednakowe i bardzo podobno oryginalne dzbany, w których teraz te zasuszone trawy układają. Jutro w samo południe zjazd rodzinny u cioci Ani, wielki zlot matek. A wczoraj podczas spaceru spotkałyśmy na polach Kingę. Była tak zamyślona, że prawie na nas wpadła. Zachwyciła się pomysłem z trawami i chociaż już za późno, by jutro swojej mamie takie cudo podarowała, to i tak chce do swojego domu podobny bukiet przygotować.