Mateusz Pawłowski, lat 10
Był bezdomny. Nie miał nikogo. Tylko pielęgniarka, trzymała go za rękę. Szeptem odmawiała Litanię za konających. Wiedziała, że to mogą być jego ostatnie chwile życia. W czasie modlitwy zmarł.
Niemal w każdym japońskim domu jest ołtarzyk dla dusz przodków. Oprócz modlitwy składa się na nim pożywienie. Japończycy wierzą, że można sobie zjednać dusze zmarłych. Jeśli oddaje się im cześć, wtedy one opiekują się żyjącymi. Jeżeli nie, zsyłają choroby i nieszczęścia.
Zabierają dzwonek, skarbonkę i ruszają... trzy kroki przed księdzem. Tak jak herold przed królem.
Wspomnienie św. Faustyny Kowalskiej
Archidiecezja przemyska
W szkole, na spotkaniach z rówieśnikami mam świetny humor. Ledwo wejdę do domu, robię się smutna, zła, ponura. Jest mi wstyd, bo przecież nic nie mogę zarzucić mojej kochanej rodzince. Co z tym zrobić? Nastolatka