Był taki czas w moim życiu, kiedy w ogóle nie zależało mi na Panu Bogu. Żyłam dość swobodnie, bez żadnych wartości. Nie przestrzegałam przykazań, a dokładnie często łamałam szóste przykazanie.
Stała niecałe dwa metry od nich. Dzieci widziały Ją wyraźnie. Otaczało Ją wyjątkowe światło. Piękna Pani przemówiła.
Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.(Mt 3,1-12) Człowiek spełnia się nie wtedy, gdy jest cały w kwiatkach, lecz w owocach.
Pamiętacie Roraty ze świętą Teresą z Avila? 15 października obchodzimy jej wspomnienie.
Ogrodnik odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc”.(ŁK 13,8–9) Skarżysz się, że ktoś cię obrzuca błotem i pod tobą ryje? A jeśli to Bóg cię „użyźnia”?
Już wiem, dlaczego Wielki Post od dzieciństwa kojarzył mi się z RADOŚCIĄ! Kto pości od grzechu, ten zaczyna być głodny Miłości!
Piękna Pani powiedziała zaskoczonym dzieciom, że przyszła z nieba. Dzieci nie rozumiały, dlaczego do nich. Ale już po pierwszym spotkaniu z Maryją czuły, że dzieje się coś ważnego.