Błędy przeszłości
Rok temu należałem do grupy najgorszych pod względem zachowania. Starałem się upodobnić do kolegów. Strasznie dokuczaliśmy katechetce. W tym roku oni mnie odrzucili, zostałem sam. Przyglądając się ich zachowaniu zrozumiałem swoje dawne błędy. Czuję w sobie chęć upominania kolegów, by przestali być prymitywni i wulgarni. Mam wrażenie, że dostałem powołanie do prorokowania, napominania rówieśników. Ale brakuje mi trochę odwagi, bo wiem, jak potrafią wszystko wyśmiać, wyszydzić.
Gimnazjalista