nasze media Mały Gość 04/2024

pap/as

|

PAP

dodane 20.03.2023 08:53

350 lat temu zmarł obrońca Jasnej Góry

20 marca 1673 roku w Wieruszowie zmarł ojciec Augustyn Kordecki, uwieczniony w "Potopie" Henryka Sienkiewicza obrońca Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 roku.

Klemens Kordecki urodził się 16 listopada 1603 r. w Iwanowicach koło Kalisza. Imię Augustyn zostało mu nadane w zakonie paulinów, do którego wstąpił w 1633 r.; profesję zakonną złożył rok później na Jasnej Górze. Przed wstąpieniem do zakonu odbył studia filozoficzne i teologiczne - prawdopodobnie w kolegiach jezuitów w Kaliszu i Poznaniu.

Po zwycięskiej obronie Jasnej Góry król Jan Kazimierz chciał uczynić ojca Kordeckiego dożywotnio przeorem Jasnej Góry oraz biskupem, ten jednak odmówił. Odrzucił też oferowaną mu w zakonie funkcję wikariusza generalnego. Do śmierci pełnił funkcję prowincjała paulinów w Polsce.

Oblężenie Jasnej Góry przez szwedzkie wojska w 1655 r. trwało 40 dni - od 18 listopada do 27 grudnia. Według prof. Panica, historyka z Uniwersytetu Śląskiego, Szwedzi przystąpili do niego zbyt pewni siebie - nie spodziewając się znaczącego oporu przysłali oddziały "drugiej kategorii", choć ze znakomitym dowódcą. Mieli za mało artylerii i byli zaskoczeni zaciętym oporem ze strony obrońców klasztoru, których było wielokrotnie mniej od napastników.

Ojciec Kordecki napisał pamiętnik, w którym przedstawił historię oblężenia klasztoru, a na jego podstawie stworzył "Nową Gigantomachię" – dzieło o obronie Jasnej Góry. W ocenie prof. Panica, można dać wiarę zawartemu tam opisowi. Henrykowi Sienkiewiczowi posłużył on później do opisania obrony klasztoru w "Potopie".

W częstochowskim sanktuarium przechowywana jest gotycko-renesansowa monstrancja z 1542 roku, z którą ojciec Kordecki miał obchodzić wały jasnogórskie w procesji w czasie oblężenia szwedzkiego. Według tradycji ufundował ją król Zygmunt I Stary, a według paulińskiego inwentarza skarbca z 1685 r. jest to dar jego syna, Zygmunta II Augusta.

W maju 1973 roku, 300-lecie śmierci przeora uczcił w Wieruszowie episkopat Polski. W zasobach biura prasowego Jasnej Góry znajduje się treść homilii, którą wygłosił wówczas kard. Karol Wojtyła. Przyszły papież mówił o dziejowym geniuszu ojca Kordeckiego, który podejmując bohaterską i heroiczną decyzję o obronie Jasnej Góry zapoczątkował jednocześnie nowego "ducha polskiego", który pomagał Polakom przetrwać w czasie rozbiorów. W postaci ojca Kordeckiego kardynał dostrzegał "splot pokory i wielkoduszności, pokory i heroizmu".

"Decyzja żołnierska, ale o dziwo, podejmuje ją mnich, kapłan. Widać do takiej wielkiej decyzji trzeba było nie tylko odwagi wodza, ale także i poświęcenia i pokory zakonnika. I wiemy, że ojciec Augustyn Kordecki odniósł zwycięstwo. Jasna Góra zadziwiła cały naród. Ona jedna potrafiła się obronić przed potopem; ostatnia wyspa niepodległego bytu i niepodległego ducha. Ten fakt mówił bardzo wiele współczesnym, ale ten fakt mówił jeszcze więcej potomnym. Bo potop wieku XVII był tylko zapowiedzią gorszego potopu, który przyszedł na Polskę w wieku XVIII, w wieku rozbiorów" - mówił kard. Wojtyła.

"Ten pokorny Sługa Boży pokazał swoim potomnym, że trzeba mieć niepodległego ducha, nawet jeżeli Ojczyzna jest w niewoli. I mieli Polacy niepodległego ducha, zachowali go i okazało się, że niepodległy duch potrafi nadawać kształty, nowe kształty najbardziej nawet opornej materii dziejowej. Polska wszystkich stuleci, Polska naszych czasów musi patrzeć w stronę ojca Augustyna Kordeckiego, bo w nim się wyraziły, skupiły jak gdyby w soczewce najgłębsze prawdy o bycie, o duchu naszego Narodu" - ocenił w 1973 r. późniejszy papież.

Ojciec Kordecki zmarł 20 marca 1673 roku w Wieruszowie, podczas wizytacji tamtejszego klasztoru. Pogrzebano go w podziemiach klasztoru na Jasnej Górze. Urna z jego prochami stoi dziś w niszy po lewej stronie kaplicy Cudownego Obrazu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..