Na początku głośno gaworzyli, dziś puszczają głośne fajerwerki. Czyli od „A gu gu” do „Petardy”.
Kochani Czytelnicy. Obecnie jestem w Algierii, gdzie powróciłem do mojej poprzedniej parafii, którą dobrze znam, Tizi Ouzou. Ostatnie 3 lata byłem w Mali, gdzie pracowałem w małej parafii położonej o 360 kilometrów od Bamako, stolicy kraju.
Nastał dzień polowania. Gdy misjonarz stanął oko w oko lwem którego ranił, ten skoczył na niego i przyparł go do ziemi. Myśliwy przeżył, ale jego kości zostały połamane. Do końca swego życia, nosił potem pamiątkę tego spotkania pierwotną siłą afrykańskiej ziemi
Po Bogu najbardziej kochał młodzież. Jest jednym z najciekawszych świętych.
Polscy oficerowie byli bezbronnymi jeńcami. Ale i tak dla bolszewików byli zbyt groźni. Dlatego musieli zginąć
Życie w Afryce jest codzienną walką dla niemalże każdego, ale życie dziecka jest tym bardziej trudnym.
W niedzielę 10 września cała rodzina: Józef i Wiktoria i ich siedmioro dzieci: Stasia, Basia, Władzio, Franek, Antoś, Marysia i nienarodzone, zostaną beatyfikowani