Rozmowa z ks. Markiem Dziewieckim, psychologiem, krajowym duszpasterzem powołań
Ten obraz wisi w jednym z rzymskich kościołów. Trochę dziwne, prawda? Taki „świecki” jakiś. Siedzą ludzie w tawernie, liczą pieniądze. A jednak to scena z Ewangelii – „Powołanie św. Mateusza”.
Chodzę do II klasy liceum. Od 3 lat wiem, że chcę zostać księdzem. Chodzę co dzień do kościoła. Decyzja jest przemyślana. Rozmawiałem o tym z księdzem. Tylko jak powiedzieć to rodzicom, bo wiem, że mi nie uwierzą i będzie awantura.
Chcę zostać księdzem. Czuję, że mam powołanie. Jak powiedzieć o tym rodzicom?
Już powiedziałem rodzicom o moim powołaniu, ale oni mi nie wierzą! Uważają, że to coś przejściowego, nie chcą o tym rozmawiać.
To okazja do modlitwy o świętości życia duchowieństwa i o nowe, święte powołania kapłańskie.
Przez pielgrzymki z parafii pogłębiam swoją wiarę. Zrobiłam już nawet swojego bloga: http://boze-zmiluj-sie-nad-nami.blog.onet.pl/ . Wchodzę też na różne strony o religii, powołaniu, często zostawiam komentarze Z tym mi łatwiej :-D Powołana?
Michelangelo Merisi da Caravaggio (1571–1610), Powołanie św. Mateusza, Kościół s. Luigi dei Francesi, Rzym