Nie radzę sobie z sobą. Popełniam tyle błędów, żałuję, ale nie potrafię z tego wyjść. Przyjaciele tłumaczą, ja to rozumiem, ale zmiany nie ma. Co robić? Zagubiona
Po co drukujecie listy z śmiesznymi problemami? Ja dostałam od życia mocnego kopniaka, ale nie opowiadam o tym nikomu. Radzę sobie sama! Piszcie o poważnych problemach, jesteście świetną gazetą. Samosia
Wszystko co robię, każdy mój dzień, szkolną katechezę... Wszystko MU ofiaruję.