Transakcja z Bogiem?
Modliłam się, by pewien chłopak zwrócił na mnie uwagę, tak prosiłam, a tu nic. W dodatku ten chłopak wchodzi na złą drogę, ma złe towarzystwo, więc modliłam się też w jego intencji. Bez rezultatu. Dlaczego Pan Bóg mnie nie wysłuchuje? To były długie modlitwy, więc nie rozumiem, dlaczego chłopak nadal nic do mnie nie czuje. Do tego kolejny cios, bo okazało się, że mój tata zachorował na raka. Jestem tym załamana. Czy modlitw mają jakiś sens…?
Załamana i wątpiąca