Różaniec wręczany
Słyszeliście o Simone Cantarinim? A o Simone da Pesaro? Też nie? No patrzcie, ludzie, a to ten sam człowiek. Artysta taki, malarz, bardzo dobry. Skoro się chłop tak starał, że aż się rozdwoił, to wypadałoby znać chociaż jednego. Ale dobra, wiem, to nie takie proste.