Ustawione w rzędzie dzieci podają sobie cegły i kawałki gruzu. Ruszył remont. Rodzice i wykwalifikowani pracownicy przygotowują budynek do wstawienia okien i drzwi. Już w styczniu dzieci rozpoczną naukę w wyremontowanej szkole.
Nie słyszą muzyki, a świetnie tańczą. Potrafią czytać z ruchu warg i rozmawiać ze sobą pod wodą. Jak to możliwe? Odpowiedzi szukamy w jednej z poznańskich szkół.
Cała klasa mieści się w osobowym samochodzie wychowawcy. Przerwy w lekcjach wybija zegar ratuszowy, a niektórzy uczniowie po lekcjach wracają do swoich... żon.
Połykają każdą książkę, która wpadnie im w ręce. Co piątek w telewizyjnej dwójce Michał i Szymon pokazują efekty tego apetytu.
„To je krótczé, to je dłudzé. To kaszëbskô stolëca...”. Dobrze znać ten język – żartują uczniowie. – Dzięki temu wreszcie rozumiemy, co mówią nasi dziadkowie.
To znowu my, uczniowie z Łostówki w Archidiecezji Krakowskiej. W tym roku realizujemy w naszej szkole projekt ekumeniczny i właśnie mamy za sobą kolejny krok.
Asia przebiera się w niebieski strój Maryi. Bierze na ręce lalkę-dzieciątko. Za moment zapuka do wielu drzwi. Będzie życzyć „mądrości Bożej, która się ludzkiej objawia pokorze”.
Składają kolorowy różaniec z bibuły. Musi być wielki, by dostrzegł go tłum młodzieży w żółtych chustach.