Natłok problemów
Po pierwsze dokuczają mi w szkole, po drugie nie jestem zadowolona ze swoich ocen z matematyki. Obojętnie, ile się uczę, to i tak jest zawsze 4 albo gorzej. Po trzecie w domu nikt mnie nie rozumie. Przez to wszystko mam coraz niższą samoocenę(najbardziej przez dokuczanie w szkole),a ostatnio zauważyłam że coraz mniej czasu poświęcam na modlitwę itp. i przez to pogubiłam się w tym wszystkim. Proszę o pomoc bo ja już naprawdę nie wiem co robić.
12-latka