Posłuszeństwo do przesady
Jestem pełnoletnia, a mamę muszę słuchać jak maluch. Po lekcjach do domu, na każde wyjście zgoda. Nie wolno mi działać w wolontariacie, nie wolno śpiewać w chórze. Siostra się buntuje, robi swoje, a ja cierpię, słucham, ale czuję, że oszaleję, że się zatracę...
Maturzystka