Najpiękniejszy polski samochód wyprzedził swoje czasy. Syrena – auto-legenda znów mknie ulicami. Powstała rękami jednego człowieka.
Może być latającą limuzyną. Może unieść w powietrze trzy i pół tony. Może latać na ratunek nad lądem i nad morzem. Może być wyposażony w wyrzutnie rakiet. Potrafi też gasić pożary.
Kiedy równo 50 lat temu z taśmy produkcyjnej zjechał pierwszy Chevrolet Corvette, nikt nie przypuszczał, że samochód ten stworzy legendę.
Najdłuższy wiadukt, najstarszy znak drogowy, samochód czy kino. To wszystko jest w Polsce.
Nawet podczas kąpieli Takayuki nie pozwalał ściągnąć sobie medalika. W maju rowerem wpadł pod koła samochodu. Nic mu się nie stało.
Włodek ujrzał hitlerowskie auto. „Zrobię psikusa” – pomyślał. „Jeśli wsypię do baku cukru, silnik się zatrze, a samochód nie pojedzie”.
Morsy nie latają. Nawet te małe. Amerykańska agencja DARPA* planuje jednak wysłanie w powietrze największego morsa.
Jak leci ten pirat! Nie włączył migacza! Czekaj no, ty latający holendrze, już ja ci zalecę drogę! Takie pokrzykiwania kierowców - pilotów będzie pewnie można usłyszeć już niedługo.
Zawsze miał to, co chciał. Niczego mu nie brakowało. Samochody, pieniądze, podróże, ale w środku… czuł pustkę. Nie wiedział, że to miejsce dla Najważniejszego