Po ponad dwóch latach od opłynięciu globu kapitan Tomasz Cichocki wyruszy 30 sierpnia z Brestu w drugi samotny rejs dookoła świata. Śmiałek z Olsztyna znowu popłynie trasą na wschód, ale na większym jachcie i w kolejnej próbie chce uniknąć zawinięcia do portu.
Lądowisko dla dwóch helikopterów, trzy baseny, kilka wanien jacuzzi, czujniki ruchu i specjalny system wykrywania pocisków.
Zahartowany, odważny, zna skomplikowane węzły i potrafi przewidzieć pogodę. Żeglarz. Prawdziwy gość nad jeziorem.
W Australii o tej porze roku nie ma śniegu. Tak jak i u nas. Skoro więc z nart nici – lepiej popływać. Na czas.
Tomasz Cichocki, który po 312 dniach ukończył samotny rejs wokół globu, jest już na lądzie.
Taki mają plan uczestnicy wyprawy „Wassyl 360”. 7 kontynentów i 4 oceany zamierzają opłynąć w ciągu 26 miesięcy.
W 80 dni dookoła świata. Niemożliwe? Takich śmiałków jak Fogg z powieści Juliusza Verne’a było już sześciu.Polak może być kolejnym.
Uczniowie klas pierwszych gimnazjów odbywają rejs po Zatoce Gdańskiej, podczas którego poznają m.in. swoje miasto od strony wody oraz jego morską historię.