Wspinają się po ścianie. Składają budowle w „szkolnej legolandii”. Deskorolkarze szaleją na rampie. A gdy jest dobry wiatr, licealiści... ruszają z żaglami nad wodę.
Skoro pioruny mogą być kuliste, to czemu nie komputery? – pomyśleli podwładni Billa Gatesa. Jak pomyśleli, tak zrobili.