Będzie dobrze
Czy to nie jest coś złego, że ciągle podoba mi się inny kolega? Za każdym razem sądzę, że to już ten jedyny, nagle nie mam śmiałości, nie potrafię się odezwać, marzę, a potem nagle zwracam uwagę na kolejnego chłopaka. Oni o tym nie wiedzą, ale i tak nie jestem pewna, czy tak powinno być. Denerwuję się, że nie potrafię nigdy swobodnie pogadać z tym chłopakiem, który mi się aktualnie podoba. Skąd poznam, że wreszcie pojawi się ten jedyny?
Gimnazjalistka