O produkcji cegieł, bramkach przy kościele, pięknej kaligrafii i pytaniach o imię opowiadają ministranci ks. Karola Wojtyły.
Każdy szanujący się korsarz ma swoją papugę, która wspomaga go w przeklinaniu: „Do stu funtów zgniłego sztokfisza!”. Na szczęście nie wie, co mówi.
Wybudowane za… 3 zł! Jak to możliwe? Pomogła modlitwa „Jezu, ufam Tobie”.
Pierwszy polski banknot, pierwsze znaczki pocztowe, prawa jazdy, a dzisiaj aplikacje mobilne, tachografy cyfrowe i papier zabezpieczony. Jak to się zaczęło?
Zrujnowane miasto, serie wystrzałów, huk bomb, tłukące się szkło i... harcerska piosenka.
Nie ma tam korony ani królewskiego jabłka. Mimo to miejsce zachwyca bogactwem, przepychem i potęgą.
Choć nieludzko zmęczony, Papież jak zwykle poszedł do kaplicy i długo się jeszcze modlił. Gdy wreszcie wyszedł, jedna z zakonnic powiedziała zatroskana: „Martwimy się o waszą świątobliwość”. – Ja też się o nią martwię – uśmiechnął się Papież.
O ruchach Pana Boga i bezruchu człowieka rozmowa z ojcem Stanisławem Jaroszem, paulinem, przeorem klasztoru i proboszczem we Włodawie