14 Lutego 2019
Bóg codziennie daje znaki. Trzeba je czytać nie tylko oczami, ale przede wszystkim sercem. Poznałam niedawno młodą, piękną hrabiankę. Nazywa się Rózia – nie od Rozalii, tylko od Róży – dzisiaj chyba rzadko daje się dzieciom takie imię... Urodziła się dość dawno temu, w XIX wieku. Świetnie grała na fortepianie. W ogóle lubiła muzykę i uwielbiała jeździć konno.
więcej »
– Jeśli się czegoś bardzo chce, można to osiągnąć – opowiadał „Małemu Gościowi” 15-letni Robert. Dziś ma 34 lata. Dalej podpisuje się pod swoimi słowami.
Buty bieżnikowane, kask na głowie, foki pod nartami i… można zdobywać ośnieżone góry.