Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie www.malygosc.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W 2007 roku uznano go trzecim wśród najlepszych piłkarzy świata. W 2008 był już drugi. W 2009 niewysoki Argentyńczyk Leo Messi, zwany przez rodzinę i przyjaciół Pchełką, szykuje się do skoku na najwyższy stopień podium.
Nazywano go złotym dzieckiem hiszpańskiej piłki. Wydawało się, że od wielkości dzieli go tylko krok. Krok ten nie był jednak łatwy. Żeby go zrobić, „dziecko” musiało stać się mężczyzną.
Artura Boruca kibice w Szkocji nazywają Holie Goalie (święty bramkarz). Teraz, po skandalach, które wywołał, ten przydomek brzmi jak szyderstwo.
Nie pije, nie pali, nie podrywa. Nie prowokuje kibiców, nie udziela buńczucznych wywiadów. Ma opinię grzecznego, skromnego chłopca. Po niepoprawnym Arturze Borucu miejsce w bramce reprezentacji Polski zajął spokojny Łukasz Fabiański.
Kariera najlepszego piłkarza świata przypomina historię z bajki. Dziesięć lat temu był ciężko chorym chłopcem, którego rodziców nie było stać na kosztowną terapię. Dziś jest zdrowy i zarabia 33 miliony euro rocznie. Jego los odmienił podpis złożony na... serwetce w restauracji.
Strzelił zwycięską bramkę dla Hiszpanii. Teraz pójdzie na pielgrzymkę.
Mały David spadł ze schodów i poważnie złamał nogę. Jako 14-latek pokłócił się z trenerem i zamiast grać, siedział na ławce rezerwowych. Dziś jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie.
Jedną z najbardziej prestiżowych nagród dla wyróżniających się piłkarzy jest Złota Piłka
Gdy strzela gola bramkarze załamują ręce, a fizycy łamią sobie głowy.
Strzela gole piętą i tyłem głowy. A każdy mecz zaczyna... na kolanach. Dziękuje Bogu za grę i prosi o opiekę.