nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 02.05.2007 22:51

czwartek, 3 maja, 2007r.

Hau, Intternauci!
Jesteśmy już w Gliwicach! O, jak mi żal Soli. Chętnie bym tam zamieszkał. Wydaje mi się, że wieś jest o wiele ciekawsza od miasta. Jeszcze na pożegnanie weszliśmy na Łysicę, dzieci urządziły ostatnie podchody, no i nadszedł koniec wyprawy. W drodze powrotnej Pan zatrzymywał się kilka razy, by rodzina zwiedzała kolejne kościoły. Niestety, chociaż udowodniłem, że potrafię się zachować w kościele, to za każdym razem musiałem czekać, drżąc z niepokoju. Przywiązywano mnie do płotów, co jest przecież niebezpieczne! A gdyby mnie ktoś porwał, na przykład dla okupu? W końcu dotarliśmy do domu i wszyscy opowiadali pani Marii, jaki byłem grzeczny podczas mszy. Dlatego zostawiono mnie w ogrodzie, gdy rodzina i sąsiedzi poszli na nabożeństwo majowe. Siedziałem przy płocie i wpatrywałem sie w grotę, wokół której ludzie tak ładnie śpiewali. Chociaż miałem na to ogromną ochotę, to nie włączyłem się moim skowytem do litanijnych wezwań. Za to potem wyszalałem sie na spacerze, bo może dzieci jutro już pójdą do szkoły? Nikt mi tego nie powiedział! Cześć! Tobi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..