Lubił jeździć na rowerze,  na którym przemierzał ulice Turynu, docierając  do najbiedniejszych
Lubił jeździć na rowerze, na którym przemierzał ulice Turynu, docierając do najbiedniejszych
Facebook Frassati

Jego trzy miłości

Gabriela Szulik

Mały Gość 7/2025

publikacja 18.06.2025 12:05

W lipcowy wieczór Luciana klęczała przy łóżku brata. Rękę oplecioną różańcem trzymała w jego dłoniach. Poczuła delikatny uścisk. To było pożegnanie.

Sześć dni w turyńskim domu Frassatich, od poniedziałku 29 czerwca do soboty 4 lipca, umierał 24-letni Pier Giorgio. Ból głowy, gorączka… Może to grypa, może zwykłe przeziębienie – nikt w domu nie zwracał na to specjalnej uwagi. Tym bardziej że rodziną przejęta była odchodzeniem i śmiercią babci a Pier Giorgio, zwykle pełen życia, radości, entuzjazmu, próbował ukryć przed nimi swoją niespodziewaną słabość. Nie chciał być dodatkowym kłopotem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..