Człowiek idzie przez życie i nawet nie wie, ile razy w tej drodze ktoś go podtrzymuje. Tak jak tę dziewczynkę na murku podtrzymuje jej mama.
Ładny obraz? Myślę, że się Wam podoba. A jeśli nie, to ja Wam tu zaraz wytłumaczę, że jednak tak. Spróbujcie tam „wejść”. No, spokojnie, nogi przy sobie, nie deptać mi „Małego Gościa” – tak duchowo wejść. Wpijcie się wzrokiem w to malowidło.
Niesamowity obraz, prawda? Korweta, płynąc nocą pod krwistymi żaglami, oświetlona latarniami, odbija się kaskadą kolorowych błysków we wzburzonym morzu.
Obraz, którym dziś się zajmuję, namalował holenderski artysta Jan Miense Molenaer. Dziwne jakieś to drugie imię: Miense. Dziwne, ale bardzo stosowne do tematu, bo tematem są sprawy z mien… z mięsem związane.
Żaden europejski monarcha nie zasiadał na tronie dłużej niż brytyjska królowa Elżbieta II.
Henri Lerolle – słyszeliście o kimś takim? Ja do niedawna nie słyszałem, tylko czytałem. Usłyszałem, gdy sam powiedziałem na głos: „Ąri Lerol”.
Jak fałszerstwa, to fałszerstwa. Na tym obrazie jest ich 9, ale i sam obraz jest fałszerstwem.
Co to za kropkowanie, ha ha ha – śmiali się krytycy sztuki, patrząc na obraz Georgesa Seurata pod tytułem „Niedzielne popołudnie na wyspie Grand Jatte”.
Często się zdarza, że ktoś kogoś uspokaja słowami: „Korona ci z głowy nie spadnie”.
Wrzesień to trudny miesiąc. We wrześniu zaczęła się druga wojna światowa, we wrześniu zaczyna się rok szkolny.