Podczas ferii poznałam świetnego chłopaka. Wciąż przychodził do naszego pokoju. Miło się uśmiechał, żartował. Zauroczyłam się. Tak się złożyło, że nie wzięłam jego numeru telefonu, ale próbowałam przez innego kolegę. Wtedy dowiedziałam się, że on nie chce kontaktu. Dlaczego? Zdumiona
Jestem ministrantem, dobrze się uczę, jestem nawet przystojny. Nie rozumiem, dlaczego dziewczyna, którą tak polubiłem, spotyka się z palącym, pijącym, kpiącym z Kościoła chłopakiem o pofarbowanych włosach. A ona niby jest wierząca. Normalny
Spotykałam się z świetnym chłopakiem. Niestety, narozrabiałam, skłamałam, że spotykałam się z innym, wszyscy w to uwierzyli, on też. Obraził się, zerwał ze mną, a ja chcę to naprawić, tylko jak? Zmartwiona
Gdy on się zbliża do mojej ławki robię się czerwona jak piwonia. Jednocześnie nie potrafię się do niego odezwać, ale wciąż na niego spoglądam. Na jego widok serce bije mi bardzo szybko... Zauroczona
Ciągnie mnie do chłopaka, który bywa chamski, obraża się, źle mnie traktuje. Wspomianjac wydarzenie sprzed lat, nazwał mnie suką. Obawiam się jednak, że nikogo innego nie poznam, a nie chcę być sama. 16-latka
Poznałam starszeggo kolegę, kumplujemy się, spotykamy. Ale ja bym chciała, aby połaczyło nas coś innego niż przyjaźń, bo ja się w nim zauroczyłam. Jak zwrócić na siebie jego uwagę, by i w nim coś drgnęło? Gimnazjalistka
Zauroczyłam się w 17-letnim chłopaku, który chce odejść od wiary, zwątpił już jako dziecko. On nie wie, że jestem głęboko wierząca. Kilka razy kpił przy mnie z religii, na swoim blogu szydzi z katolików, pisze kawały o Jezusie. Coś mnie do niego ciągnie, a nie do miłego ministranta, który się do mnie uśmiecha... 15-latka
On mnie obserwuje, uśmiecha się. Ale założyłam konto na jednym z portali, on też tam jest, sprawdzam odpowiedzi, których udziela w ankietach i z tego wynika, że to nie ja jestem jego wybranką. On czeka na walentynki- według ankiety. A ja? Wciąż o nim marzę! Gimnazjalistka
Do brata przychodzi kolega, lat ok. 27. Jest mądry, opiekuńczy, wspaniały. Niestety, podejrzewam, że nie zwraca na mnie uwagi. A jak tak marzę i kimś dobrym odpowiedzialnym, czułym.... 15-latka
Wydaje mi się, że on na mnie patrzy. Koleżanka też to zauważyła. Dzisiaj byłam pewna, że chce się do mnie odezwać, ale chyba się nie odważył. Wczoraj mijaliśmy się na schodach i on się zatrzymał, ale potem poszedł dalej. Czy to ma sens? Co robić? Gimnazjalistka, kl. III