Mamy w klasie dziewczynę o specyficznym zachowaniu, ale jest spoko według mnie, bo nikt idealny nie jest. Przezywają ją, strasznie jej dokuczają i nie kończy się to na słowach, ale popychają ją, szarpią, szturchają. Dziś na lekcji cały czas ją kopali, a ja siedziałam obok niej i postanowiłam, że ja obronie. Chcę o tym powiedzieć wychowawczyni, ale żeby nikt się nie dowiedział, że to wyszło ode mnie, bo znam moją klasę. Zresztą, dzisiaj ze mnie też się śmiali, ale ja się tym nie przejmuję. Licealistka
Chyba dojrzewam, bo cały czas kłócę się z rodzicami i nie umiem radzić sobie z emocjami. Rodzice każą mi się uczyć, przecież mam same 5 i 4. Gdy bawię się z bratem, zawsze są kłótnie. Czasami on zaczyna i wszystko idzie na mnie. Rodzice na mnie krzyczą, a ja się wkurzam i we wszystko kopie potem znowu są problemy. Dużo dziewczyn mi się podoba, ale żadna mnie nie lubi. Ale gdy poznałem dziewczyny z innych szkół, to bardzo mnie polubiły. Ale co to za miłość na odległość. 12-latek
Mam tylko jedną przyjaciółkę. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu. Znamy się na wylot. O wszystkim sobie mówimy. Mamy mnóstwo wspólnych pasji. Uwielbiamy się ponad wszystko. Możemy cały dzień siedzieć z sobą i rozmawiać albo milczeć. Wiele razy ratowałyśmy się z różnych trudnych sytuacji. Kiedy jej nie ma, nie jestem w stanie się skupić, nic mi nie wychodzi, bardzo mi smutno i tęsknię za nią. Aż do tego stopnia że nie radzę sobie z tym. Piszę do niej listy, ale to też pomaga tylko częściowo. Już próbowałam znaleźć też kogoś innego, kto mógłby zapełnić puste miejsce. Nie ma takiej osoby. Zwyczajnie nie istnieje. Co zrobić z tą pustką? Gimnazjalistka
Mam koleżankę z klasy, która jest izolowana. Czasami się do niej uśmiecham i powiem jej cześć. Jest słaba w nauce, dużo opuszcza. W szkole prawie nikt z nią nie rozmawia. Koleżanki z mojej klasy jej dokuczają, śmieją się z niej. Ona bardzo chce, żeby klasa ją zaakceptowała. Zgłasza się dużo np. do wycierania tablicy, ale innym to przeszkadza. Czasami ją bronię, wtedy koleżanki wyskakują z niemiłymi tekstami i patrzą na mnie z obrzydzeniem. 12-latka
Pokłóciłam się z koleżanką i teraz kilka dziewczyn jest również przeciwko mnie. Jednocześnie z inną dziewczyną pogodziłyśmy się z mniej lubianą i teraz chodzimy w trójkę, ale ta inna zawsze coś dogaduje. Powiedziała, że nie wyjedzie na obóz, skoro ja tam będę. Nastolatka
Nie wiem, gdzie się kończy zaspokajanie głodu, a zaczyna się obżarstwo. Boję się tego, zastanawiam się, czy już jestem najedzony. Ciągle się boję grzechu. Chcę Boga wielbić, a nie obrażać obżarstwem. Nastolatek
Ostatni miesiąc jest straszny dla mnie, nie chce mi się nic robić. Mam wrażenie, że jestem sama i że nikt mnie nie lubi, choć to nieprawda. Nawet nie chciałam jechać na wycieczkę, a było super. Tak samo z innymi imprezami- koleżanki mnie wyciągają i potem jest tak dobrze. Martwię się o to, co ja będę robiła podczas wakacji? Tylko siedziała w domu? 14 latka
Zaczęłam pracę w oazie Dzieci Bożych. Bardzo się staram, ale chciałabym, by to były świetne spotkania, bym ja nie była spięta. Animatorka- licealistka
Koleżanka od czwartej klasy trzyma się na uboczu. Mówi, że tak woli. Szanuję jej wybór. Nic do niej nie mam, utrzymujemy koleżeńskie stosunki. Na wychowaniu do życia w rodzinie, dziewczyny z całej klasy usiadły w "kręgu" z krzeseł. Ona i jej koleżanka nie usiadły razem ze wszystkimi tłumacząc, że są przyzwyczajone do siedzenia z tyłu. Koleżanka mówiła, że woli być sama. Jednocześnie dowiedziałam się, że się okaleczała. Nie chcę jej tak zostawiać, chciałabym jej pomóc, ale nie wiem jak. Szóstoklasistka
W mojej szkole kolega zaczął roznosić plotki, że niby dwie dziewczyny odwracają się od krzyża i przestały chodzić do kościoła. Namówił przeciw nim większość dzieci i teraz prawie wszyscy się od nich odwrócili. Ale ja znam te dziewczyny bardzo dobrze i wiem, że nigdy takiego czegoś nie zrobiły, gdyż razem śpiewamy psalmy na Mszy św. Zwracałam uwagę kolegom, ale oni nic sobie z tego nie robią. Jak mam pomóc moim koleżankom? Nastolatka