W sąsiedniej klasie jest dziewczyna, na którą już dawno zwróciłem uwagę. Ale nie znamy się, nie rozmawialiśmy nigdy, nie znam jej imienia. Czy zagadać do niej przez gadu, czy jak? Gimnazjalistka, kl. III
Coś mnie do niej ciągnęło, ale i blokowało. Uśmiechaliśmy się, gdy nikogo nie było, nawet gadaliśmy, ale przy innych- cisza. Ale od jakiegoś czasu nawet na mnie nie spojrzy, mam wrażenie, że jest obrażona. Jak się dowiedzieć, co ona myśli? Licealista
Na Święta nigdy się nie cieszę, bo wiem, że muszę je spędzić w takim dusznym towarzystwie. Zaledwie jedną z ciotek lubię. Denerwują mnie wszelkie "przygotowania", nigdy ich jakoś nie odczułam na sobie. Nic mi nie każą robić, ja nie chcę nic robić - ale jeśli nic nie robię, to chyba mnie to nie zadowala... Licealistka
Mam bardzo małą grupę przyjaciół. Spotykamy się od czasu do czasu. W nowej szkole są głownie imprezowicze. Raz poszłam, nie podobało mi się. Wolę moje sprawdzone towarzystwo. Ale gdy zostaję w domu, to czuję się źle, mam wrażenie, że coś dobrego tracę. Niepewna
Mamy w klasie piękną i bardzo zarozumiałą, zamożną dziewczynkę, która dowodzi, szydzi, wyśmiewa się. Wszyscy jej ulegają, a ona uważa, to się jej należy. Nie znosi innego zdania, zaraz krzyczy, poniża, że nie będzie rozmawiała ze zwierzętami. Zaczynam jej nienawidzić, a chcę to załatwić w zgodzie z wiarą. 12-latka
Nadal nie mogę się przekonać do mojego liceum i tęsknie do gimnazjum, gdzie wszystkich znałam, miałam świetne koleżanki, adoratorów, dobre oceny, sympatycznych nauczycieli. Jest już lepiej niż miesiąc temu, ale ciągle źle.... Licealistka
Nie potrafię opanować nerwów przed sprawdzianem. Jestem przygotowana, a nerwy mnie zjadają. Jak zapanować nad paraliżującym lękiem? Gimnazjalistka
Ostatnio mam doła z powodu pewnego chłopaka, na dodatek odwróciły się ode mnie przyjaciółki. Jestem przeciętna w nauce i nic mi nie wychodzi. Na każdym kroku złoszczę się albo gniewam o byle co. Prawie codziennie płaczę bez powodu. Załamana.
Nie chcę tego, a jednak nieustannie pyskuję do rodziców, kłótnie wybuchają codziennie. Jestem na siebie zła z tego powodu, ale to się i tak ciągle dzieje. Gimnazjalistka
Początki były piękne, ale potem coraz gorzej. Tylko kłótnie, pretensje, żale. Oboje uznaliśmy, że to nie ma sensu i rozstaliśmy się. Czas mija, a ja coraz bardziej tęsknię, wspominam te miłe chwile i bardzo mi go brakuje. Rozsądek mówi, że to bez sensu... 17-latka