Mam w nowej klasie chłopaka, który raczej z nikim nie rozmawia, a na przerwach siedzi i słucha muzyki. Wiem, jak on się czuje, bo do niedawna też tak miałam. Dlatego zastanawiam się, jak podejść i spróbować z nim porozmawiać. Czekam na pomysły. Gimnazjalistka
W czasie wakacji poznałam bardzo miłego kolegę, który szybko wyznał mi uczucie i prosił o chodzenie. Ale ja nic nie czuję i też nie chcę. Z drugiej strony to fajny chłopak, więc wszystko mu wyjaśniłam. Zaproponowałam przyjaźń, on się zgodził. Kapitalnie się z nim pisze, on jest mądry, ma wiele ciekawych zainteresowań. Lecz w jego listach jest coraz więcej miłych i czułych słów. Nie chcę tego, 12-latka
Co ja mam zrobić, skoro zakochałam się w naszym księdzu? Jest taki dobry, mądry i pobożny. Najchętniej to bym cały dzień była w kościele. Biegam na msze, cieszę się na październikowy różaniec. Wiem, że on się o tym nigdy nie dowie, że może mi przejdzie., Bo przecież ja niczego nie chcę, absolutnie bym nie chciała być jego dziewczyną czy coś takiego. Czy to coś złego, gdy się dziewczyna zauroczy w księdzu? 11-latka
Moi rodzice byli alkoholikami, utracili prawa rodzicielskie. Wychowuję się w rodzinie zastępczej. Wiele w życiu przeszłam. Od kilku lat wręcz zżerała mnie nienawiść do nich, szczególnie do ojca, bo jego kilka razy widziałam, co dla niego nie miało znaczenia. Nagle dowiedziałam się, że umarł. I coś we mnie pękło. Chyba przebaczyłam, płaczę i nie wiem, co ja mam teraz robić? Licealistka
Klasa w moim technikum jest dość duża , ludzie w niej są różni. Większość to osoby, które palą, piją , przeklinają, a ja się do takiego towarzystwa nie zaliczam. Natomiast problem drugi polega na mojej nieśmiałości. Brakuje mi odwagi. Boję się powiedzieć chociaż to głupie "cześć". Na pierwszy rzut oka to całe wielkie technikum to nie mój świat, czuję się tam inna. Chciałabym jednak poznać większość na początku , przed tym jak każdy podzieli się na swoje "grupki" a ja zostanę na uboczu. Mam dość już siedzenia obok i słuchania muzyki. Chcę wyjść do ludzi , poznać ich , przestać się bać, wyciągnąć rękę do takich jak ja. Nastolatka
Kiedyś bardzo podobał mi się kolega z klasy, nawet chodziliśmy ze sobą przez dwa tygodnie i nagle koniec, już nie chciał. Potem żartował z różnymi koleżankami, a na mnie nie spojrzał. Jakoś udało się wyrzucić uczucie z serca. Ale z pierwszym dniem w szkole wszystko wróciło i to z większą siła. Tak bardzo mi na nim zależy. Jak nigdy na nikim! 12-latka
W szkole czuję się źle. Bo jestem od lat najmniejsza w klasie. Przez to nikt nie traktuje mnie poważnie. Dziewczyny coś sobie szepczą w tajemnicy, dla chłopaków jestem dzieckiem. Jakbym była o kilka lat młodsza od reszty klasy. Nie chce mi się zaczynać kolejnego ciężkiego roku szkolnego. Zawsze na końcu, szczególnie na w-f, ale też w życiu towarzyskim. 13-latka
Od zawsze uwielbiałam taniec. Ćwiczę sama w domu, czuję, że to moja pasja, że taniec mnie nigdy nie męczy ani nie nudzi. Dlatego poprosiłam mamę, by zajrzała ze mną do klubu osiedlowego, gdzie dziewczyny ćwiczą regularnie. Bardzo jej się podobało, bo wszyscy tam ślicznie tańczą. Ale nie ośmieliłam się zapytać, czy ja bym mogła też tam trenować. A mama o nic nie zapytała. Tak się boję, że się nie zgodzi. 14-latka
Mam niby fajną przyjaciółkę, ale zbyt często się na mnie obraża. A to powodu różnych sytuacji rodzinnych. Ja mam sporo rodzeństwa, mam też bardzo dużo obowiązków. Lubię je zresztą, podobnie, jak lubię dom, książki, wieczory z rodziną. Przyjaciółka jest jedynaczką, nie znosi swojego domu. Ciągle przychodzi i wyciąga mnie z domu. Jeśli nie mogę lub nie chcę- obraża się. Czy zerwać z nią kontakt po tylu wspólnych latach? Ona się tak zachowuje wobec wszystkich dziewczyn, próbuje wymuszać, byśmy robiły to, co ona chce w danej chwili. A tak się składa, że wiele z nas sporo pomaga w domu 14-latka
Od zawsze uwielbiałam taniec. Ćwiczę sama w domu, czuję, że to moja pasja, że taniec mnie nigdy nie męczy ani nie nudzi. Dlatego poprosiłam mamę, by zajrzała ze mną do klubu osiedlowego, gdzie dziewczyny ćwiczą regularnie. Bardzo jej się podobało, bo wszyscy tam ślicznie tańczą. Ale nie ośmieliłam się zapytać, czy ja bym mogła też tam trenować. A mama o nic nie zapytała. Tak się boję, że się nie zgodzi. 14-latka