ZAWSZE GOTOWA
Dla bezpieczeństwa pasażerów kolej linowa przechodzi kilka kontroli. – Codzienne, tygodniowe, miesięczne i okresowe – wymienia Paweł Murzyn, dyrektor techniczny PKL. – Sprawdza się wszystkie parametry kolei, łączność, stan lin i wykonuje jazdę kontrolną. Właśnie trwa optyczna kontrola liny. Na samej górze wagonika do specjalnego balkonu wszedł pracownik i zjechał, sprawdzając, czy wszystko jest w porządku. Nocą zawsze ktoś dyżuruje, na wypadek gdyby trzeba było uruchomić kolej na przykład dla ratowników TOPR.
SYGNAŁ ŚWIATŁOWODEM
Pracownicy komunikują się ze sobą przez telefon. Sygnał wraz z danymi do komputera przechodzi przez supernowoczesny światłowód wewnątrz liny. Drugą formą komunikacji są krótkofalówki. Przy pulpicie sterowniczym pan Krzysztof Łojas informuje: „Zaraz wyruszamy na szczyt Kasprowego, więc szybko wsiadamy do wagonika i ruszamy”. Docieramy do górnej stacji. Tutaj nie ma maszyny. Jest za to miejsce, gdzie są zakotwiczone potężne liny i koła, po których toczy się lina napędowa. Pomieszczenie, do którego weszliśmy, nazywa się przewojownią. Tu znajduje się też silnik awaryjnych wagoników.
WODA NA SZCZYT
Po metalowej drabince wchodzimy na podest nad peronem. Świetnie widać stąd cały mechanizm rolek na ramieniu wagonika, którym przed chwilą przyjechaliśmy. Widok gór i przepaść przed stacją robią niesamowite wrażenie. Nagle dzwonek, szum i wagon na lewej linie rusza w dół. Jednocześnie pod nami stalowy peron powoli przesuwa się na drugą stronę, aby wagonik jadący w górę miał miejsce na wjazd. W starej kolejce były dwa małe perony, teraz dzięki nowoczesnemu przesuwnemu, jest jeden szerszy i wygodniejszy. Na koniec wchodzimy jeszcze pod peron, a tam niespodzianka. – Pod wagonikami górnego odcinka są zbiorniki mieszczące 3500 litrów wody – tłumaczy konduktor Piotr Kozak. – Woda jest potrzebna do obsługi restauracji i toalet na stacji – dodaje. Z wagonika, rurami woda wpada do basenu, który znajduje się w piwnicy. Powoli dobiega końca nasza podróż po tajemnicach kolejki na Kasprowy Wierch. Wracając, przy dolnej stacji widzimy stos metalowych elementów. To resztki starej kolejki, które zostaną wykorzystane przy budowie ekspozycji muzealnej pokazującej historię pierwszej polskiej kolei linowej.
Kolej linowa na Kasprowy Wierch:
Długość trasy:
I odcinek – 2001, 24 m
II odcinek – 2290,35 m
Różnica wysokości:
I odcinek – 328 m
II odcinek – 608 m
Liczba wagoników: po 2 na odcinek
Liczba podpór: po 3 na odcinek
Pojemność wagonika: 60 osób
Mały Gość
DODANE 22.02.2016
oceń artykuł
...Dziękuję za wszystko w imieniu też innych" w: Obuchem w głowę czyli nasze spotkanie z Matką Teresą