nasze media Mały Gość 04/2024

PAP/a

dodane 26.11.2010 10:32

Po zagładzie dinozaurów ssaki nabrały ciała


Po katastrofie, która zmiotła z powierzchni Ziemi dinozaury, ssaki zwiększyły rozmiary swoich organizmów niekiedy o tysiąc razy - informują naukowcy z międzynarodowego zespołu na łamach tygodnika "Science".

Zagłada dinozaurów, do której doszło 65 mln lat temu, zrobiła miejsce ssakom. Kiedy zwolniły się nisze ekologiczne zajmowane przez duże dinozaury, ssaki niezwłocznie to wykorzystały.

"Kiedy zniknęły dinozaury, okazało się, że nie ma nikogo, kto by zjadał całą tę roślinność. Ssaki ruszyły do tego źródła pożywienia. Poza tym większy roślinożerca jest bardziej skuteczny" - wyjaśnia współautorka artykułu, Jessica Theodor z University of Calgary w Kanadzie. Ta skuteczność dochodzi do głosu na przykład w niskich temperaturach. Wtedy większy organizm łatwiej zatrzymuje ciepło. Jak dodaje badaczka, ten proces dowodzi, że ekosystem jest w stanie stosunkowo szybko się zresetować. "Dinozaury wymierają 65 mln lat temu i w ciągu 25 mln lat system zresetował się do nowego maksimum, patrząc z perspektywy rozmiarów ciała. W skali geologicznej to nie tak długo" - zauważa.

Jej zdaniem, ssaki rozpoczęły od masy dochodzącej maksymalnie do ok. 10 kg w epoce dinozaurów, aż do osiągnięcia największej wartości - 17 ton. Tyle ważył najcięższy ssak, Indricotherium transouralicum, który zamieszkiwał Eurazję 34 mln lat temu. Roślinożerca podobny był do bezrogiego nosorożca i miał ok. sześć metrów wysokości. Następny szczyt w przyrastaniu wagi pojawił się 10 mln lat temu.

« 1 »