publikacja 25.09.2025 09:55
W zegarku każdy trybik musi działać, gdy jeden się zatrzymuje, trzeba go naprawić. Każdy musi wiedzieć, kim jest i po co jest, że jest ważny i potrzebny.
W szystko zaczęło się w… zakrystii. – Chciałem potem próbować jako tancerz, myślałem o kółku teatralnym – przyznaje. – Ale tata powiedział: „Nie da się schwytać wszystkich srok naraz. Trzeba się skupić na jednym”. I zostałem przy ministrantach – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
Pompa w sercu parafii