Iwona Szymura

dodane 09.11.2013 06:19

8 listopada

Mój mózg przestał pracować i już kompletnie nie myślę :(

Ten tydzień był straaaasznie męczący. Po ośmiu kartkówkach i testach mam wrażenie, że mój mózg przestał pracować i już kompletnie nie myślę :(
Ale jakoś przeżyłam – to się liczy. Ostatnio zauważyłam, że w podobny sposób narzekam za każdym razem i za każdym razem jest coraz gorzej. Aż strach pomyśleć, co będzie pod koniec pierwszej klasy...
Całe szczęście moja grypa nie była aż taka straszna. W poniedziałek miałam wysoką gorączkę, ale następnego dnia poszłam do szkoły.
A dzisiaj obchodzę swoje szesnaste urodziny! :) Jak ten czas leci… moja mama ciągle mi powtarza, że pamięta, kiedy mnie urodziła, jakby to było dziś. To niesamowite...
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Iwona Szymura

dodane 09.11.2013 06:19

8 listopada

Mój mózg przestał pracować i już kompletnie nie myślę :(

Ten tydzień był straaaasznie męczący. Po ośmiu kartkówkach i testach mam wrażenie, że mój mózg przestał pracować i już kompletnie nie myślę :(
Ale jakoś przeżyłam – to się liczy. Ostatnio zauważyłam, że w podobny sposób narzekam za każdym razem i za każdym razem jest coraz gorzej. Aż strach pomyśleć, co będzie pod koniec pierwszej klasy...
Całe szczęście moja grypa nie była aż taka straszna. W poniedziałek miałam wysoką gorączkę, ale następnego dnia poszłam do szkoły.
A dzisiaj obchodzę swoje szesnaste urodziny! :) Jak ten czas leci… moja mama ciągle mi powtarza, że pamięta, kiedy mnie urodziła, jakby to było dziś. To niesamowite...
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

W Małym Gościu

MGN 07/2024:

Było piękne lato. Takie polskie – jak lubię. Ani za ciepło, ani za zimno. Pojechałam w Tatry. Po co? Zdobywać szczyty, oczywiście. Każdego wieczora wyznaczałam sobie szlak, który chciałam przejść. Jednego dnia ze schroniska na Hali Gąsienicowej ruszyłam w stronę przełęczy Krzyżne. Stamtąd przez Granaty chciałam zejść z powrotem.