 
		Nieświadoma pomoc
		Mam w klasie kolegów, którzy powoli pomagają mi się ośmielić. Myślę, że nie są tego świadomi,  ale drobnym dokuczaniem, gadaniem, droczeniem sie, proszeniem o coś ośmielam sie w stosunku do wszystkich chłopaków. Jest wiele sytuacji z udziałem tych kolegów, dzięki którym częściej się uśmiecham, jestem śmielsza, czuję się dowartościowana. Nie wiem, jak im podziękować na koniec roku i nie wiem, jak uda mi sie funkcjonować  w nowej szkole, nie chcę, żeby całkowicie zniknęli z mojego życia. Zresztą, mam świetną klasę, koleżanki, przyjaciółkę. 
Gimnazjalistka, kl. III