O cudach w szpitalu, rozmowach z babcią i telefonie z Watykanu opowiada Dorota Kaim, żona Piotra i mama Wiktorii.
„To je krótczé, to je dłudzé. To kaszëbskô stolëca...”. Dobrze znać ten język – żartują uczniowie. – Dzięki temu wreszcie rozumiemy, co mówią nasi dziadkowie.