Rzucają ringo z niepełnosprawnymi. Zimą zbierają żywność. A wiosną sprzedają słodkie serca z piernika.
Dla niektórych ministrantów każda pora roku jest zła. Czy wiosna, lato, jesień, czy zima – są ministranci, którzy zawsze są osłabieni. Każda pora roku jest dla nich trudna do przeżycia. Zacznijmy od lata.
– Popielec kojarzy mi się ze smutkiem i ciemnym kościołem – pisze nasza stała korespondentka z Japonii, siostra Bernarda Pitak, misjonarka ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej.
Drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia na ulicach Poznania wielkie poruszenie. Za kilka minut pociągiem przyjedzie do miasta wybitny kompozytor.
Ptaszęta się radują, Maryi wyśpiewują