Jana próbowano zgładzić na wiele sposobów. Trucizna, kocioł z gorącym olejem, morskie odmęty. Nadaremnie. To Jan swoją wiarą pożerał przeciwników. Nic dziwnego, że na deser uraczył nas wizją klęski smoka.
Nigdy nie zapomnimy dnia 2 kwietnia 2005 roku – napisała pani Elżbieta Wielgosz, katechetka ze szkoły podstawowej im. Jana Pawła II w Tarnowie Podgórnym