Gdyby Józef i Maryja chcieli dziś wjechać do Betlejem, mieliby problem. Miasteczko od Jerozolimy oddziela wysoki na 9 metrów betonowy mur.
Brzęczą wysoko nad nami, śmigają nad każdą imprezą, rejestrują festyny czy wyścigi. Potrafią jednak dużo więcej, niż tylko nagrać fajny film dla zabawy.
Zza kępy wysokich traw wyszedł potężny stary byk. Był tak blisko, że czuć było jego charakterystyczny zapach. Serce łomotało. Nacisnąłem spust migawki aparatu.
Angelo wspiął się na wysoki kredens. Wiedział, że mama chowa tam smakołyki. Gdy zapytano, dlaczego to zrobił, mały łakomczuch nie przyznał się.
Reprezentacja Polski przesunęła się z 40. na 34. miejsce w rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA). Tak wysoko nie byliśmy od lat.
Rekordowo wysokie temperatury jak na początek października zarejestrowali meteorologowie w Czechach. W Jaworniku, pod granicą z Polską, było w poniedziałek 27 stopni Celsjusza.
6 lipca międzynarodowa piłkarska federacja FIFA ogłosi nowe notowanie rankingu reprezentacji narodowych. W tej drabince Polska jest już bardzo wysoko. I znów poszybuje w górę!
Miała zaledwie 10 lat, gdy została koronowana na króla Polski. Była piękna, wysoka i inteligentna. Jej dobre, wielkie serce i pobożność doprowadziły ją do świętości.
Opowiem wam bajkę. Dawno temu, za dalekim oceanem (Atlantykiem), w kraju z wysokimi górami (Andami) i najpiękniejszymi na świecie wodospadami (Iguazú) żył sobie chłopiec o imieniu Leo.