Wspinają się po mokrej skale. Spływają pontonami po rwącej rzece. A obok zawsze jest tata
Prowadzi bloga, pisze książki, kocha teatr, uczy polskiego. Jest zakonnicą, żywym dowodem na to, że Pan Bóg ma poczucie humoru.
Nie oddasz mi się, to cię zastrzelę – usłyszała 16-letnia Słowaczka. Gdy radziecki żołnierz strzelił z karabinu, zawołała jeszcze tylko: „Jezus, Maria, Józef...”.
Po strzeleniu gola nie padają efektownie na murawę. Nie robią też salta w tył. Wznoszą wysoko ręce i spoglądają w niebo.
Jaka jestem? Sama nie wiem. To dobra i wspaniała, a za chwilę… Chyba jestem do niczego…
Pod starą gruszą opowiadała dzieciom o Panu Bogu. Grusza do dziś wydaje owoce. Tak jak Karolina.