Wspinają się po mokrej skale. Spływają pontonami po rwącej rzece. A obok zawsze jest tata
Dunajcem spływają dwa pontony. Gdy wpadną w wir, trzeba mocniej wiosłować. – Instruktor przekonywał nas, że woda jest sucha – śmieje się Kuba. – Szybko jednak okazało się, że jest mokra – dodaje. To dopiero początek wyprawy chłopaków i dziewczyn ze swoimi ojcami.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.