Strzela gole piętą i tyłem głowy. A każdy mecz zaczyna... na kolanach. Dziękuje Bogu za grę i prosi o opiekę.
Uczę się poza granicami Polski. Jest tu zwyczaj częstych prezentacji, które są dla mnie koszmarem. Podczas ostatmniej dostałam zadyszki, prawie zemdlałam, trzęsłam się niesamowicie, trochę zawaliłam ocenę całej grupie. Nerwowa
Kto by między wami chciał się stać wielki, niech będzie sługą waszym.(Mk 10, 43) Jak być wielkim, będąc sługą? Nie da się?... Popatrz na Jezusa.
Wiara nie uzdrawia na miesiące, a nawet na lata. Ten, kto wierzy Jezusowi, nigdy nie umiera.(J 11,1–45) Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?
Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Mk 1, 11) Bóg ma też upodobanie w każdym człowieku. Niestety, nie zawsze z wzajemnością.
Drogi Mędrcze! Ostatnio zostałam oskarżona przez koleżanki z klasy, że aż za bardzo pokazuję się z moją wiarą. A ja noszę tylko różaniec na palcu i małymi literkami mam napisane na plecaku WWJD*. Chodzę do kościoła i spotkania Ruchu Światło–Życie. Koleżanki powiedziały, że one nie muszą. Im wystarczy „modlitwa i rozmowa z Nim”. Nikogo nie próbuję nawracać czy zapraszać na spotkania. Było mi bardzo przykro... Dlaczego niektórzy nie rozumieją, że są ludzie, którzy wierzą i kochają Boga? Inna?
Jeszcze rok temu prawie nikt o nim nie słyszał. Dzisiaj jest największym piłkarskim objawieniem. Nazywa się Grzegorz Piecha, przezwisko „Kiełbasa”.
Na białej pustyni śniegu czarne stwory przypominają słupki kiwające się raz w prawo, raz w lewo. Choć są ptakami, żyją jak ryby. Zawsze w eleganckich frakach.
Słoneczny dzień, powalone pnie drzew, nagrzane kamienie – to lubi sympatyczna zwinka.
Od ponad roku modlę się w niezwykle ważnej dla mnie sprawie i jak dotąd nic się nie zmieniło. Nie zostałam wysłuchana. Mam wrażenie, że Bóg mnie nie słyszy albo że nie chce mnie usłyszeć. Chwilami nie mam już siły prosić, zaczynam wątpić w sens modlitwy.