Najpierw grzmi chór puzonów. Potem dołączają wiolonczele, trąbka, fagot, flet, bas i trzy gitary. We wsi zaczyna się dyskoteka, czyli… próba scholi.
Asia przebiera się w niebieski strój Maryi. Bierze na ręce lalkę-dzieciątko. Za moment zapuka do wielu drzwi. Będzie życzyć „mądrości Bożej, która się ludzkiej objawia pokorze”.
Mieliśmy pełne ręce, aby ludzi uwolnić od złych duchów – mówi misjonarz, ojciec Zdzisław Grad. Wyspa Nosy Be na Madagasakrze jest przesiąknięta magią
Zabierają kaski, ochraniacze, rolki i... różańce. Przez cztery dni trasą Warszawa-Częstochowa pędzą do Maryi.
Miała sześć lat. Niewiele pamięta z tamtego czasu. Tylko izolatkę szpitalną i to, że kiedy dotykała głowy, wypadały jej włosy.
Światło zawsze wywoływało zamieszanie w mądrych głowach. Czy można być równocześnie i falą, i strumieniem cząstek – dziwiono się? A co z jego prędkością?
Na dnie rzeki od setek lat spoczywają tony marmurów. Kilka ton już wydostano. A kto wie, co jeszcze czeka na wydobycie...
Ilia Riepin (1844–1930) „Święty Mikołaj ratuje od śmierci trzech niewinnych”, 1913 Rosyjskie Muzeum Narodowe w Sankt-Petersburgu
Zapadał zmrok, gdy ojciec Teodor zobaczył na drodze kobrę. Nie mógł uciekać – była zbyt blisko. Stanął jak wkopany w ziemię i patrzył w oczy śmiertelnie jadowitego gada. Mierzyli się tak wzrokiem, aż wąż zdecydował się odejść. – Wtedy naprawdę się bałem – wspomina misjonarz.
Ma dwa numery. Pierwszy widoczny dla wszystkich. Drugi zakodowany i wtopiony w plastik. Ministrancka legitymacja XXI wieku