Wzdłuż domu ustawia się spora kolejka. Jest tuż po dziesiątej. Będą tak stać jeszcze ponad godzinę. Aż z klasztoru zacznie się unosić smakowity zapach zupy.
Kuba już jawnie rechotał. „Ale łazienki niech będą współczesne. No i koniecznie dobre ogrzewanie, co?” – zapytał ironicznie. Paulina machnęła ręką na znak, że brat jest beznadziejny i niczego nie rozumie.
Rozmowa z Kamilem Stochem, reprezentantem Polski w skokach narciarskich