Żyli w domach z kamienia, na stokach stromych kanionów. Na skałach malowali sceny polowania na bizony i jelenie.
Stalowe albo szklane drapacze chmur naszpikowane elektroniką czy może dom z ogródkiem na Marsie?
Rozmowa z ojcem Sewerynem Lubeckim OFM. Ojciec Seweryn Lubecki jest franciszkaninem. Prowadzi w Betlejem dom dla pielgrzymów.
Trwają pracę renowacyjne w Kalwarii Pacławskiej.
Gdy na domy Gruzinów spadły bomby ich piękny świat zamienił się w koszmar. Chcą o nim zapomnieć.
Pewnie trudniejsze mieli warunki. Sami nieraz organizowali miejsca pracy dla siebie i nauki dla swoich uczniów.
Czego to ludzie nie wymyślą! A to samochód szybszy od dźwięku. A to dom w kształcie kuli. A niedawno nawet szklany chodnik dla lubiących mocne wrażenia.
Kiedy urodziło się ósme dziecko, w domu było już za ciasno na kolejne łóżko. – Panie Boże, co teraz będzie? – modlili się rodzice. W odpowiedzi dostali nowy dom.
Piaszczysta droga wije się wśród łąk. Pochylone dzikie jabłonie, przydrożne krzyże i kapliczki. Drewniane domy z kolorowymi okiennicami. Gdyby nie znaki drogowe, wydawałoby się, że to skansen.