To było 5 lipca ubiegłego roku. Wyszedłem w nocy do toalety, a tam, nie wiem dlaczego, upadłem. Rozbiłem głowę. Miałem pękniętą czaszkę, chrząstki nosowe i powstał krwiak na mózgu. Wylądowałem w szpitalu.
Medaliki i inne poświęcone rzeczy to nie żadne amulety ani talizmany, które mają zapewniać szczęście albo zabezpieczać przed pechem. Gdy człowiek koniecznie chce sobie zaszkodzić, żaden medalik go nie powstrzyma. Jednak medaliki i inne poświęcone rzeczy mogą – za łaską Bożą – przyczyniać się do tego, żeby człowiek nie chciał sobie szkodzić.
Za chrzest i inne sakramenty warto dać każdą cenę. A one są za darmo.