„Jesteśmy, kim jesteśmy”, „Naprzód, Madryt!”… Gdzie na klubowych koszulkach szukać bojowych haseł?
Do Kowalskich przyjechała babcia. – Pawełku, dobrze się chowasz? – pyta wnusia. – Staram się, babciu. Ale mama i tak zawsze mnie w końcu znajdzie i wykąpie.
Mają czerwone sutanny i białe komże. Kandydaci i ministranci z parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej
Mają czerwone sutanny i białe komże. Ministranci w Bazylice św. Piotra w Rzymie i w Chełmnie na Kujawach.
Jan Matejko (1838–1893) „Wskrzeszenie Łazarza” 1867, kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Nowym Wiśniczu
Na firmowym znaczku ma śmigło. Lampy jak silniki odrzutowe. I to wcale nie samolot, ale… odlotowy samochód.
Na chuście nie ma żadnych śladów farb. Mimo to jest na niej utrwalona twarz mężczyzny. Przy nosie i oczach szczególnie widać, że wizerunek jest trójwymiarowy.
Cudze chwalicie, swego nie znacie. Muszę się do czegoś przyznać, i to od razu, bez dodatkowego wstępu: mam słabość do kolorowych, ozdobnych magnesów. Pocieszam się myślą, że w tej słabości nie jestem sama :)
Niedawno przeczytałem ciekawą informację. Podobno odnaleziono grobowiec Jezusa. Podszedłem do tej wiadomości bardzo sceptycznie, szczególnie, że fakty tam przedstawione za bardzo przypominały mi książkę „Kod da Vinci”...