Chodzę po raz pierwszy z chłopakiem. Jestem szczęśliwa, ale strasznie tęsknię, gdy tylko się rozstajemy. Na początku dużo rozmawialiśmy, teraz chyba za dużo czułości. Jestem zazdrosna i martwię się, co będzie, jeśli się rozstaniemy. Radosna nie do konca
Doszła do nas uczennica. Trzyma się z boku, z dziewczynami jednak wesoło rozmawia. Z każdym dniem moje uczucie do niej rośnie i nie wiem, co robić. Mówię miło cześć, ale nie mam pojęcia, co dalej, bo jestem sportowcem, hiphopowcem i skomplikowana psychika dziewczyn mnie przerasta. Licealista, kl. I
W okresie wakacyjnym stany magazynowe krwi gwałtownie spadają.
Szarobiała sierść z ciemnymi plamkami wtapia się w ośnieżony teren, w którym żyje ten duży drapieżny kot.
Żywioł, którego nie widać i nie można go dotknąć, jest jak najbardziej rzeczywisty.
Śmierć rodziców, brata, zamachy na życie, protesty przed jego pielgrzymkami, stan wojenny w ojczyźnie, operacje, choroby, drżenie rąk, słabnący głos, pożegnanie ze światem – to krzyże możliwe do uniesienia tylko z Jezusem.
Wyobraźcie sobie, że ktoś was zaczarował. Hokus-pokus i okazuje się, że wasze ciało zupełnie was nie słucha. Chcecie iść, a tu jedna noga wznosi się do góry, a druga wierzga bez składu i ładu. Chcecie mówić „cześć”, a z ust wydobywa się „bdę, bdę”. Ręce młócą powietrze jak skrzydła wiatraka. Jedyne, co może w was „mówić” to oczy. No i jak wam? Co najmniej dziwnie?
Gdy w sobotę 10 kwietnia rano, Kasia Roguszewska z Hufca Warszawa – Centrum ZHP, dowiedziała się o smoleńskiej tragedii, wzięła plecak, mundur, i pojechała do Warszawy. Ze wszystkich stron Polski, zjeżdżali harcerze. Na służbę.
„Czarne jastrzębie” zakładają swe gniazdo w Polsce. W mieleckich Zakładach Lotniczych już niedługo ruszy produkcja amerykańskich śmigłowców Black Hawk.