Istniały, gdy nie było jeszcze słowa „komp”.
Jak wygląda życie mieszkańców schroniska górskiego? Podobnie jak na nizinach. Tyle tylko, że aby zdążyć do szkoły na ósmą, trzeba wyjść przed piątą. Czasem można zjechać na nartach.
Życie w Afryce jest codzienną walką dla niemalże każdego, ale życie dziecka jest tym bardziej trudnym.
Pierwszy frunie nad ziemią. Drugi unosi drzwi jak skrzydełka. Trzeci nazwano… ważką. Minisamochody do maksizadań.
Kiedy się spowiadam, boję się, że kiedy ksiądz spotka mnie np. na ulicy, rozpozna mnie i nie będzie mnie lubił, i będzie śmiał się ze mnie. Lena